Wiele chorób bierze swój początek z braku miłości, z niedostępności drugiego człowieka, z odsunięcia, z samotności i z wyparcia najważniejszych impulsów na zewnątrz. Wiele programów wgrywanych jest do naszego ciała przez bodźce, które nas dotykają od pierwszych chwil życia. Są to programy mające na celu włączyć zapomnienie. Zapomnienie o tym, co jest najważniejsze. Zapomnienie o tym, że jesteśmy wystarczalni i wszystko czego potrzebujemy do szczęścia mamy tak naprawdę w sobie. W naszym sercu.

Gdy „wyłączymy” umysł, usłyszymy bicie serca. To najdoskonalszy kompas tego wszechświata. Źródło, z którego idą wskazówki do działania w zgodzie z samym sobą. Nic więcej nie potrzeba, żadnych zewnętrznych bodźców. Tylko tyle.

Największym sabotażystą własnych pragnień jesteśmy my sami.

Możemy mieć do siebie pretensje i karać się za to, czego jeszcze nie zrobiliśmy lub jak wyglądamy. Możemy też pozwolić sobie na odpuszczenie win, pretensji i zaakceptowanie siebie, takimi jakimi jesteśmy. Widocznie dotychczas nie byliśmy gotowi na zmianę. Widocznie potrzebowaliśmy tego doświadczyć, by właśnie dzisiaj rozpocząć nową drogę, nowe życie.

W jaki sposób rozpocząć zmianę sposobu myślenia i działania?

Zacznijmy od wsłuchania się w bicie naszego serca. Ono nas poprowadzi. Gdy będziemy podążać szlakiem zgodnym z planem naszej duszy, serce będzie spokojne, a ciało zrelaksowane. W ciele może pojawić się ekscytacja i ciepło prowadzące niemal do podniecenia. To serce kieruje organizmem dopóki nie przeprogramujemy go na kierowanie świadomym już działaniem.

Niestety często spokojne bicie serca zastępowane jest natłokiem myśli i planem umysłu. Nie dzieje się tak samoistnie. To programy i schematy kodowane od zarania dziejów ludzkości, by łatwiej było nią kierować. Wyłączenie głosu serca miało za zadanie wyłączyć własną wolę i wprowadzić łatwiejszą kontrolę nad działaniem jednostki. Nerwy obwodowe zaczęły rejestrować potrzebę idącą z zewnątrz a człowiek zaczął potrzebować większej ilości bodźców zewnętrznych. Nie da się opisać jak wielką przyniosło to stratę nie tyko dla jednostki ale dla rozwoju ludzkości.

Zapisz jakie przekonania towarzyszą ci od dzieciństwa.

  • Co najczęściej myślisz zanim poczujesz niepokój lub lęk?
  • Czego się boisz? Czy to rzeczywiste zagrożenie, czy tylko natłok myśli, że coś się wydarzy?
  • Czy to Twoje myśli? Czy jesteś tymi myślami?
  • Jaką masz pewność, że to czego się boisz naprawdę się wydarzy?

Przyciągasz to, na czym skupiasz swoją uwagę.

Przekształć lęki przyszłości w pozytyw, tak jak to jest zrobione w poniższym ćwiczeniu:

Zamiast myśleć: „Boję się, że gdy przyjdzie zima nie dojadę do pracy” (Czyżbyś znał już ilość opadów na tę zimę? Lub wiedział, że do zimy nic nie wymyślisz by spokojnie i bezpiecznie dotrzeć do pracy?)

Możesz pomyśleć: „Gdy nastanie zima z pewnością znajdę wspierający mnie sposób na dotarcie do pracy.”

Każde przekonanie, każdą myśl możesz przekształcić w pozytyw.

Wystarczy, że pozwolisz sobie na odpuszczenie negatywu i zwiększenie uwagi na to, co myślisz i mówisz. Ilekroć przyjdą negatywne myśli weź głęboki wdech i podczas wydechu pozwól, by całe napięcie opuściło Twoje ciało.

Powtórz w myślach tyle razy ile potrzebujesz zdania:

„Pozwalam sobie na odpuszczenie starych przekonań.

To co było, minęło. Żyję w chwili obecnej.

Zasługuję by żyć tak jak pragnę.”

Doskonałą terapią uwalniającą z blokad emocjonalnych są metody Kodu Emocji i Kodu Ciała opracowane przez dr Bradley’a Nelson’a, które pomogły już wielu osobom poczuć ulgę i większy spokój. Jeżeli potrzebujesz terapii, zapisz się >> TUTAJ <<.

Dziękujemy, że Jesteś z Nami – Beata i Hubert

Zostaw komentarz

Zobacz inne artykuły: